...i była sobie niedziela, wczoraj :) - troszkę prywaty
Miałam odpoczywać a wyszło jak zawsze... od rana gotowałam smażyłam itd... żeby wysłać najstarszą latorośl na studia. Skoczyłam na działkę i zebrałam ostatnie owoce mojej pracy :).
Później portret dla koleżanki (jej wnuczki)I tak nie skończyłam bo robiłyśmy z córką zeszyt słówek na angielski...
Teraz kończę dzień pisząc bloga i smsy... dziękuję za wpisy :). Dobranoc
idę spać!



Muszę dopracować zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPiękne prace...porteret uroczy!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za odwiedziny na blogu.Bardzo mi miło!
Ciepło pozdrawiam i ślę uściski!